
Obejrzałem ostatnio w internecie ciekawy wykład dr Lynn Gribble, prowadzącej badania na temat pracy ludzkiego mózgu, i chciałbym się podzielić zdobytą wiedzą. Okazuje się, że wbrew obiegowej opinii nie mamy trybu wielozadaniowości. Możemy robić tylko jedną rzecz naraz i tylko na jednej czynności skupiamy uwagę.
Doskonałym przykładem jest korzystanie z telefonu komórkowego. Gdy przeglądamy jego zawartość, odcinamy się od tego, co w danej chwili robimy Możemy wejść na ulicę na czerwonym świetle nie dlatego, że tego światła nie widzimy ale dlatego, że zaabsorbowany aplikacją umysł nie był w stanie przeanalizować sytuacji na przejściu.
Prawda jest taka, że jeśli chodzi o zdolności do koncentracji uwagi, prześcigają nas w tej sztuce nawet… złote rybki akwariowe. Otóż rybka skupia się na dowolnym przedmiocie średnio przez 9 sekund, a my tylko przez 8! Co istotne, nasz mózg w tak krótkim czasie nie może wykazać się kreatywnością czy innowacyjnością. W dodatku sami dostarczamy mu co chwila nowych bodźców, nuda napawa nas przerażeniem.
Ciągle zajmujemy go aplikacjami, zaśmiecamy niepotrzebną wiedzą i problemami. W nocy wprawdzie zasypiamy ale sen poprzedzony wpatrywaniem się w ekran nie daje nam wytchnienia, budzimy się więc zmęczeni. I już przy porannej kawie znów przeglądamy newsy ze świata. W windzie, w kolejce do kasy czy czekając na autobus, ciągle gapimy się w telefon i karmimy umysł kolejnymi obrazami. Nawet do toalety chodzimy z komórką w kieszeni! Tymczasem nasz mózg potrzebuje nudy która pozwala neuronom na chwilę odpoczynku i wyzwala w nas kreatywność. Dopiero pozbawiony bodźców zaczyna analizować zgromadzone informacje. „Bogowie nudzili się, więc stworzyli człowieka” – napisał duński filozof Sgren Kierkegaard i chyba warto o tym pamiętać.