Okazuje się, że przebywanie w spokojnym, cichym otoczeniu wpływa na rozwój obszarów mózgu, które odpowiadają za uczenie się, emocje i pamięć. Do takiego wniosku doszli niemieccy i amerykańscy naukowcy, badający wpływ różnego rodzaju hałasu na komórki nerwowe. Dlaczego podczas eksperymentu najwięcej neuronów powstało u myszy w hipokampie?

Naukowcy do przeprowadzenia badań wykorzystali myszy. Podzielono je na cztery grupy, z których każda poddawana była działaniu innego rodzaju dźwięków. Odizolowane w dźwiękoszczelnych klatkach, chroniących je przed przypadkowym hałasem, codziennie przez 2 godziny słuchały utworów Mozarta, białego szumu lub odgłosów młodych myszy – tylko gryzonie z czwartej grupy przebywały w ciszy, a jedyne odgłosy, które do nich docierały, pochodziły od nich samych1.
Moc dźwięków Rodzaje dźwięków wybrano nieprzypadkowo – utwory Mozarta od dawna uchodzą za jeden z najbardziej stymulujących rodzajów muzyki, której słuchanie wpływa na inteligencję dzieci. Z kolei biały szum, wygłuszający inne dźwięki, ułatwia zasypianie i poprawia koncentrację.
Zastosowanie odgłosów młodych gryzoni miało na celu stworzenie w warunków odpowiadających myszy w gnieździe. Myszy jące w ciszy, zakłócanej jedynie odgło’ sami wydawanymi przez nie same, w założeniu eksperymentu miały być grupą kontrolną, pozbawioną bodźców słuchowych. Po zakończeniu badania mózgi zwierząt poddano sekcji, której celem było sprawdzenie, jak poszczególne dźwięki wpłynęły na neurogenezę, czyli proces oraz odczuwanie emocji. Po wykonaniu badań okazało się, że najwięcej nowych neuronów powstało w mózgach myszy, które przebywały w zupełnej ciszy jako grupa kontrolna, służąca do sprawdzenia poprawności wykonania eksperymentu’.
Dźwięk ciszy Trop prowadzący do wyjaśnienia, dlaczego to właśnie cisza pobudziła układ limbiczny do wytworzenia nowych neuronów, naukowcy odnaleźli we wcześniejszych badaniach prowadzonych przez Institut National de la Sante et de la Recherche Medicale (Francja), których wyniki wykazały, że wiele obszarów w mózgu zwiększa swoją aktywność, gdy przebywamy w ciszy. Otóż cisza tylko pozornie jest czasem odpoczynku – neurony wtedy intensywnie pracują, by wychwycić najmniejsze nawet bodźce i usłyszeć… dźwięk ciszy. Aktywność,.nasłuchujących” komórek nerwowych jest przy tym porównywalna z tą, jaką wykazują one, gdy są pobudzane silnymi bodźcami słuchowymi.
W ciszy zwiększa się także nasza uwaga, skupienie i gotowość do odruchowego działania. Naukowcy zaczęli więc podejrzewać, że nasilenie aktywności mózgu może spowodować powstawanie nowych komórek nerwowych i zwiększenie ilości połączeń pomiędzy nimi, by poprawić zdolność mózgu do wychwytywania i analizy dostępnych mu bodźców.
Jednak z oczywistych powodów francuski eksperyment polegał jedynie na obserwacji pacjentów, porównaniu wyników badań obrazowych mózgu i jego aktywności elektrycznej. Badanie na myszach pozwoliło natomiast na zajrzenie w głąb struktur układu nerwowego i ocenę zmian na poziomie komórkowym. Wyjaśniło jednocześnie, dlaczego najwięcej neuronów wytworzyło się właśnie w hipokampie’’.
Okazuje się, że cisza bardziej pobudzała układ limbiczny myszy niż jakiekolwiek dźwięki, ponieważ przebywanie w niej jest dla gryzoni stanem atypowym. W naturalnych warunkach są one otoczone dźwiękami wydawanymi przez siebie i swoich pobratymców, a także odgłosami przyrody i tymi, które wynikają z obecności człowieka. Ich mózg jest nieustannie bombardowany setkami bodźców,